środa, 27 stycznia 2016

(nie)kochanie

Kocham. Kocham. Tak łatwo powiedzieć kocham. Kocham swoich rodziców, rodzeństwo, dziadków, rodzinę. Kocham mojego chłopaka. Kocham zwierzaki. Kocham angielskie kryminały. Kocham polskiego rocka lat 70’, 80’, 90’. Kocham wschody słońca. Kocham czerwone zachody słońca. Kocham rozmowy z chłopakiem po ciężkim dniu. Kocham znaleźć w biegu życia chwilę na to by pozachwycać się otaczająca przyrodą. Kocham zimowe spacery w mroźne wieczory po ośnieżonych parkach. Kocham wsiąść na rower i jechać za miasto. Kocham spacery po pachnącym lesie. Kocham bawić się w domowe spa i domową kosmetyczkę.

 Kocham. Kocham. Kocham.
W sumie krótkie słowo. Kilka liter. Nic trudnego. Tak łatwo mówić o tym co kochamy. Czyżby?
Z lekkością opowiadamy o tym co kochamy robić. A co z miłością do ludzi? Czy tez jest tak łatwa do wyznania? Kiedy ostatni raz powiedziałaś/łeś swoim rodzicom, że ich kochasz? Kiedy ostatni raz spojrzałeś głęboko w oczy partnera/ki i powiedziałeś tak krótkie słowo? No właśnie. Tak poważne
 i zarazem ważne uczucie zawarte w tak krótkim słowie.

Nie zapomnijmy jednak, że miłość to nie tylko słowa. W końcu słowa są ulotne. Miłość, kochanie to także czyny. Drobne gesty- nie tylko drogie prezenty. To także podanie kubka herbaty z uśmiechem na ustach. To towarzystwo na spacerze. To wsparcie w dokonywaniu ważnych wyborów. To uczucie, że mimo wszystko można na kimś polegać. To piękne uczucie.

Chodź obserwując ostatnimi czasy profile facebookowe, instagramy, snapchaty itp. zauważam,
że coraz częściej liczy się materialna otoczka. Coraz częściej ludzie chwalą się drogimi prezentami, wystawnymi kolacjami w drogich restauracjach czy egzotycznymi wakacjami. Coraz trudniej znaleźć miłość w drobnych gestach. Coraz częściej widzę miłość na pokaz. „Zobaczcie jak mnie kocha: kupił mi nowe kolczyki.” „Taka cudowna! Razem na wakacjach.”


Okay, jeśli stać nas na drogie prezenty dla naszej drugiej połówki to pozwólmy jej na odrobine luksusu. Ale nie zapominajmy w tym wszystkim o tym co najważniejsze. O tych drobnych gestach, spojrzeniach, o powiedzeniu prosto w oczy: kocham Cię.  

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajny wpis ;) Czysta prawda ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja z kolei mam wrażenie, że tak bardzo rzuca się słowem "kocham", że czasem przestaje mieć ono istotne znaczenie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to takie dwa bieguny: jedni boją się/wstydzą mówić 'kocham', a inni nadużywają nie mając pojęcia o sile tego słowa. choć to drugie wydaje mi się częstszym zjawiskiem u ludzi bardzo młodych(i np. 2tygodniowych związkach)

      Usuń